Kasia choruje na Dziecięce Porażenie Mózgowe pod postacią niedowładu spastycznego czterokończynowego. Ma niedowład lewej strony, liczne przykurcze. Ma ograniczony kontakt słowny (wypowiada pojedyncze słowa, sylabizuje), zaburzenia koordynacji ruchów i sprawności manipulacyjnej rąk. Nie jest w stanie samodzielnie wykonywać podstawowych czynności i samodzielnie funkcjonować.
Kasia wymaga stałej i kosztownej rehabilitacji i sprzętów ortopedycznych. Konieczna jest dalsza wszechstronna stymulacja rozwoju, dalsze usprawnianie aparatu mowy oraz rozwijanie umiejętności w zakresie komunikacji. Konieczna jest rehabilitacja, ćwiczenia zwiększające sprawność chodu, ćwiczenia sprawności manualnej oraz nauka chodu.
Sytuacja rodzinna jest bardzo trudna.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wpłat można dokonywać klikając przycisk "
Pomagam" (Przelewy24) lub bezpośrednio na konto:
29 1140 2004 0000 3702 7879 1369 (mBank)
IBAN: PL 29 1140 2004 0000 3702 7879 1369 (przelewy zagraniczne)
wpisując w tytule przelewu: "
pomagam Kasi Kruszniewskiej."
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zakońoczne akcje
Mimo swojej niepełnosprawności, Kasia bardzo lubi czytać książki. Dzięki pomocy naszych darczyńców, przygotowaliśmy paczki, które, jak mamy nadzieję, ucieszą wszystkich członków rodziny. Są tu i książki dla Kasi, kolorowe pisaki, kredki, ubrania dla całej rodziny, artykuły spożywcze i kosmetyczne.
Wraz z niepełnosprawnym mężem (od urodzenia nie słyszy, nie mówi - porozumiewamy się w języku migowym), wychowujemy trójkę dzieci. Najstarsza z córek - Kasia, jest niepełnosprawna. Córka choruje na Porażenie Mózgowe, porusza się na wózku inwalidzkim. Wymaga stałej pomocy i cyklicznej rehabilitacji. Kasia jest pod opieką kilku poradni dziecięcych. Bardzo dużo Kasienka choruje, ma słabą odporność. Ostatnio też problemy z układem moczowym. Ciągłe wizyty w szpitalach i konsultacje lekarskie, wiążą się dla nas z ogromnymi kosztami.
Mój mąż otrzymuje rentę socjalną i trochę pracuje. Ostatnio jednak choruje. Jest po zawale serca i również wymaga mojej pomocy. Jest nam bardzo ciężko. Po opłaceniu rachunków, zakupu opału, leków, wyjazdów do szpitali, ledwo zostaje na skromne życie. Mieszkamy w domu jednorodzinnym (na parterze) w stanie surowym, który wymaga wykończenia. Niestety na to również nas teraz na to nie stać. Najważniejsza jest walka o Kasię - walka o jej sprawność i samodzielność. 2 razy w roku korzystamy z turnusów rehabilitacyjnych, jeżeli są tylko środki. Jeżeli nie ma, dziecko pozostaje bez bardzo dobrej rehabilitacji.
Bardzo prosimy o wpłaty dla Kasi. Wierzę że kiedyś nastąpi ten dzień, że będzie samodzielna i szczęśliwa.